Uczenie się, a więc i rozwój nabierają sensu, kiedy są po coś, kiedy praca, niekiedy naprawdę ciężka i rzadko sprawiająca przyjemność, umożliwia zbliżenie się do tej tajemnicy pozwalającej przekraczać dotychczasowe granice, kiedy poszukiwanie właściwego rozwiązania przynosi oczekiwany z niecierpliwością rezultat, kiedy zaplanowany cel zostanie osiągnięty przez ucznia nie z poczucia obowiązku, ale z powodu odczuwania potrzeby osobistego rozwoju, a także z potrzeby pokazania komuś, na kim uczniowi zależy, że może, że lubi, że rozumie i akceptuje słowa oraz rozwiązania, jakie podpowiada mu ważny dorosły – nauczyciel.
Relacji nie zbuduje się jednak na suchym wykładzie, testowaniu algorytmów i egzekwowaniu wiedzy oraz umiejętności zapisanych w podstawach programowych. Celem szkoły powinno być odejście od metodyki transmisji, dostawy i rozliczania ze stopnia opanowania określonych treści czy tempa oraz trafności wykonywania poleceń. Czas na budowanie określonych przestrzeni (także fizycznych), w których bazując na indywidualnym potencjale, uczniowie w optymalny dla siebie sposób będą rozwijać własne kompe...
Relacje w czasie edukacji zdalnej
Czas zamknięcia szkół z powodu koronawirusa oraz związana z tym konieczność weryfikacji treści i metod nauczania spowodowały, że znaczna część nauczycieli zaczęła się zastanawiać nad trafnością i zasadnością propozycji zwartych w podstawach programowych, nad konsekwencją uczenia wszystkiego, co proponują programy i podręczniki, nad rzeczywistą przydatnością oceniania i wreszcie nad tym, co na co dzień wydaje się oczywiste, ale w czasach edukacji zdalnej jest prawdziwym wyzwaniem – w jaki sposób budować relacje z uczniami, żeby nie tylko chcieli się uczyć, ale też żeby dostrzegali w nauczycielu partnera dla swojego rozwoju.
Zaloguj się, aby uzyskać dostęp do materiałów
Zaloguj się