Matryca Eisenhowera
Próbę analizy tego dylematu a zarazem propozycję rozwiązania zaproponował nie kto inny, jak jeden z generałów United States Army, bardziej znany jako trzydziesty czwarty Prezydent Stanów Zjednoczonych – Dwight David Eisenhower. Jednym z kluczowych powiedzeń, jakie jest bardzo często cytowane w związku z tą postacią, jest stwierdzenie: „To, co ważne, rzadko bywa pilne, a to, co pilne, rzadko bywa ważne”. By udowodnić tę tezę Eisenhower stworzył specjalną matrycę, w której można dokonać analizy a następnie podziału zadań na ważne i pilne.
POLECAMY
Matryca powyższa dzieli dotyczące nas zobowiązania na cztery ćwiartki:
- ważne/pilne,
- ważne/niepilne,
- nieważne/pilne,
- nieważne/niepilne.
Kluczowa wydaje się ćwiartka pierwsza, jako że mieszczą się w niej sprawy kluczowe na tu i teraz. Zawsze najbardziej widoczne są sprawy pilne. Mamy wrażenie, że jeśli się na nich nie skupimy, to wszystko się zawali. Sprawy pilne są też najczęściej najbardziej widoczne. Ale czy zawsze są ważne? Waga ma związek z rezultatami, a wielu z nas wydaje się, że kluczowy jest termin realizacji. W efekcie podejmujemy działania zgodnie z przyjętą normą czy kalendarzem, nie patrząc na to, że ich realizacja w gruncie rzeczy nic konkretnego nam nie przynosi. Ot, choćby dlatego, że sprawa się już przeterminowała, że brak rezultatu w określonym czasie spowodował...