Całe życie człowiek pragnie osiągać nowe cele. Chce stawać się lepszy i udowadniać sobie, że potrafi przekraczać siebie lub − co gorsze − spełniać oczekiwania innych. Skąd biorą się ambicje, które potrafią nieźle uprzykrzyć życie? Od najmłodszych lat człowiek bombardowany jest poleceniami, mającymi wywołać określone działanie: „Uśmiechnij się”, „Ukochaj mamę”, „Powiedz dzień dobry”. Po wykonaniu danej prośby dziecko nagradzane jest brawami lub inną pochwałą. Ktoś powie, że to zwyczajny sposób uczenia małego człowieka pewnych społecznych zachowań. Zgoda, lecz ganienie chłopca za płacz, który nie jest w danej chwili pożądany, również bazuje na emocjach i koduje się w jego głowie jako pewne zachowanie, które jest źle postrzegane. Psychologowie napisali o wychowaniu i kształtowaniu człowieka już niejedną publikację i jeszcze więcej opasłych tomisk. Jednak mimo rozległej wiedzy wielu dorosłych zmaga się wciąż z problemami, które mają swój początek w dzieciństwie.
Czytaj więcej