(Nie)bezpieczeństwo w sieci

W praktyce

Nie sposób precyzyjnie wskazać lub przesądzić, co ostatecznie ukształtowało postrzeganie cyberprzestrzeni przez ogół Polaków. Podobnie daremną próbą jest wskazanie, kto do rzeczonego ogółu przynależy, a kto wymyka się jego ramom. Bezdyskusyjne natomiast jest to, że niekończący się ciąg cyfr zero i jeden (czyli bitów) na czarnym lub zielonym tle, zainspirowany filmem Matrix, odpowiada w znacznej mierze wyobrażeniom milionów mieszkańców kraju nad Wisłą o cyfrowym świecie. Zresztą nie tylko ich.

Filmowa fikcja sprawnie zagospodarowała umysły milionów widzów na całym świecie. I choć historia brawurowej walki Neo z grupą sprzymierzeńców przeciw wszechpotężnemu, bardzo tajemniczemu systemowi i jego agentom powstała 26 lat temu, to wciąż niestety społecznie rezonuje. W konsekwencji wszystko lub w najlepszym przypadku prawie wszystko to, co związane z internetem lub IT, spowite jest gęstą mgłą tajemniczości i nie mniejszą aurą niedostępności, która sprawia, że po prostu lepiej trzymać się od tych tematów z daleka, bo i tak nic nie zrozumiemy. Nie sposób nie dostrzec również wpływu, jaki na ten stan rzeczy ma niski poziom wiedzy ogólnej dotyczącej kwestii cyfrowych – zarówno tego, co zbiorczo nazywamy informatyką, jak i również kompetencji cyfrowych i krytycznego myślenia. Przykładem tego jest – zdaniem niektórych – wpadka szefa resortu cyfryzacji, który nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytanie dziennikarki jednej z największych radiowych rozgłośni w Polsce dotyczące tego, ile bitów ma bajt. I choć wydawać by się mogło, że wiedza z poziomu lekcji informatyki w szkole podstawowej powinna nie być obca ministrowi cyfryzacji, to słowa oburzenia i gromy ciskane przez ekspertów z branży IT były – moim zdaniem – zupełnie niezasłużone. W końcu to nie wąska specjalistyczna wiedza (lub jej brak) jest społecznym problemem. Szef resortu, próbując wybrnąć z trudnej dla siebie sytuacji, powiedział: „Ja mam wiedzieć, co zrobić, żeby w Polsce cyberbezpieczeństwo było gwarantowane dla osób i dla firm”1. Tym samym słusznie wskazał na kwestię ważniejszą, wręcz fundamentalną także w kontekście placówek oświatowych i edukacyjnych, czyli cyfrowe bezpieczeństwo i samą świadomość jego występowania lub co gorsza – braku tej świadomości. Według ogólnodostępnych danych „jedynie 4% Polaków deklaruje, że ...

TA CZĘŚĆ SERWISU DOSTĘPNA JEST TYLKO DLA PRENUMERATORÓW.

Zaloguj się, aby uzyskać dostęp do materiałów
Zaloguj się

Przypisy