Kontakty rodzica zdzieckiem wszkole

Pod paragrafem

Utrudnianie kontaktów z dzieckiem przez jednego z rodziców drugiemu z nich prowadzi coraz częściej do sytuacji, gdy rodzic niemający kontaktu z dzieckiem poszukuje tej możliwości w szkole. Jest to neutralny grunt, który nie pozostaje pod kontrolą drugiego z rodziców i gdzie dziecko nie ulega jego naciskom. Czy jednak umożliwianie rodzicom spędzania czasu z dziećmi w czasie lekcji lub po nich jest słuszne?

Istota kontaktów

Kodeks rodzinny i opiekuńczy w aktualnym brzmieniu kładzie nacisk na znaczenie i wagę kontaktów z dzieckiem rodzica, z którym dziecko na stałe nie zamieszkuje. W art. 113 § 1 k.r.o. ustawodawca kształtuje kontakty z dzieckiem nie tylko jako prawo rodzica, z którym dziecko nie ma bieżącej styczności, ale też jako obowiązek ciążący na wszystkich stronach tej relacji – na każdym z rodziców i na dziecku. Podstawowym warunkiem prawidłowej realizacji kontaktów jest bowiem dołożenie starań przez każdą ze stron, aby podtrzymywać więź dziecka z obojgiem rodziców. Jest to konieczne nie tylko dla harmonijnego rozwoju dziecka, ale też do utrzymania właściwej relacji rodziców z dziećmi.

POLECAMY

Prawo do kontaktów rodzica z dzieckiem nie jest powiązane z instytucją władzy rodzicielskiej. Są to dwie odrębne instytucje, które wymagają dwóch osobnych rozstrzygnięć sądu rodzinnego. W praktyce często zdarza się, że rodzic pozbawiony władzy rodzicielskiej jest również pozbawiony prawa do kontaktowania się z dzieckiem z określonych powodów (np. uzależnienie, choroba psychiczna), jednak nie jest to regułą. Dlatego też z całą mocą należy podkreślić, że rodzic pozbawiony władzy rodzicielskiej lub o ograniczonej władzy rodzicielskiej ma prawo spotykać się z dzieckiem, dopóki prawo do kontaktów nie zostanie mu ograniczone lub nie zostanie go pozbawiony. Uniemożliwienie rodzicowi kontaktu z dzieckiem jedynie z powodu ograniczenia jego władzy rodzicielskiej lub pozbawienia go władzy rodzicielskiej jest niezgodne z prawem (nie odpowiada istocie instytucji władzy rodzicielskiej), którym jest jedynie prawo decydowania o dziecku i zasięgania o nim informacji, i które w żaden sposób nie przesądza o prawie kontaktów rodzica z dzieckiem.

Prawo do kontaktów związane jest z instytucją miejsca pobytu dziecka. To miejsce pobytu dziecka przy jednym z rodziców determinuje prawo leżące po stronie drugiego z nich do kontaktów z dzieckiem z racji braku bieżącej styczności z dzieckiem. Jest to jedyna zależność, jaka występuje w tej relacji, a (poza tą zależnością) ustalenie miejsca pobytu dziecka przy jednym z rodziców nie powinno mieć dalej idących konsekwencji. Niesłuszne jest więc często spotykane przeświadczenie, że powierzenie jednemu z rodziców bieżącej opieki nad dzieckiem oznacza wykluczenie drugiego, uznanie, że nie daje gwarancji należytej opieki nad dzieckiem, co uzasadnia odizolowanie go od dziecka i uniemożliwienie mu decydowania o dziecku. Powierzenie dziecka opiece jednego z rodziców wynika z potrzeb zapewnienia dziecku jednego stabilnego centrum interesów życiowych, w którym dziecko będzie mogło się prawidłowo rozwijać. Celem zaś zachowania więzi rodzicielskich z drugim z rodziców jest przyznanie mu prawa do kontaktów z dzieckiem. Obie te instytucje – stałe miejsce pobytu u jednego z rodziców i kontakty z drugim z rodziców − są łącznymi gwarantami prawidłowego rozwoju dziecka, którego podstawą jest utrzymanie więzi z obojgiem rodziców. 

Potrzeba zmian

Prawo do kontaktów rodzica z dzieckiem, choć jest co do zasady uregulowane bezterminowo, może jednak ulec zmianie w zależności od sytuacji. W zależności od etapu rozwoju dziecka i jego potrzeb formy kontaktu i czas ich trwania powinny być modyfikowane, zwłaszcza gdy ustalone przez lata terminy i godziny kontaktów nie przystają do obecnej sytuacji dziecka, np. kolidują z obowiązkiem szkolnym dziecka. Podstawą prawną zmiany kontaktów jest art. 1135 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: „Sąd opiekuńczy może zmienić rozstrzygnięcie w sprawie kontaktów, jeżeli wymaga tego dobro dziecka”. Postępowanie w sprawie o zmianę kontaktów wszcząć może jedynie wniosek jednego z rodziców.

Jeżeli wymaga tego dobro dziecka, sąd może ograniczyć utrzymywanie kontaktów rodzica z dzieckiem zarówno poprzez zakazanie określonych form kontaktu, np. zakaz spotykania się z dzieckiem lub porozumiewania się z nim na odległość, jak i poprzez skrócenie czasu przebywania z dzieckiem, wykluczenie możliwości zabierania go poza jego miejsce zamieszkania, jak i nakaz odbywania kontaktów w obecności drugiego rodzica lub kuratora sądowego. Katalog rozwiązań wymienionych w art. 113 2 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nie jest zamknięty, stąd też dopuszczalne są także inne rozstrzygnięcia, w zależności od konkretnej sytuacji. Postanowienie w zakresie kontaktów może być rozbudowane także o inne kwestie wywołujące spór rodziców – przywożenie i odwożenie dziecka do domu po kontaktach, zaprowadzanie i przyprowadzanie ze szkoły przed lub po kontaktach, przygotowywanie dziecku wyprawki na czas kontaktów (ubranie, leki, posiłki). 

W sytuacji zagrożenia dobra dziecka sąd na podstawie art. 1133 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego może pozbawić rodzica prawa do kontaktów z dzieckiem w zupełności, co obejmować będzie zarówno możliwość spotykania się z nim, jak i utrzymywania z nim kontaktu w innych formach – telefonicznie, listownie, za pośrednictwem Internetu. 

Wydany przez sąd zakaz kontaktów rodzica z dzieckiem lub też ograniczenie kontaktów jedynie do określonych form winien być respektowany przez szkołę, do której uczęszcza dziecko. Mając wiedzę o zakazie kontaktów rodzica z dzieckiem, powinnością szkoły jest zapobiec kontaktowi dziecka z rodzicem w placówce szkolnej, nawet gdy przyszedł on jedynie coś mu przynieść czy też popatrzyć na nie na boisku sportowym. Nie wyklucza to oczywiście prawa zasięgania informacji o dziecku, jeżeli rodzic nie został pozbawiony władzy rodzicielskiej lub ta nie została mu ograniczona w zakresie zasięgania informacji o postępach szkolnych dziecka lub decydowania o sprawach szkolnych dziecka. W tej sytuacji rodzicowi winno się uniemożliwić spotkanie z dzieckiem, jednak nie ma podstaw, by odmówić mu informacji o sytuacji dziecka w szkole. Każdorazowo pamiętać należy o tym, że podstawą do podjęcia określonych ograniczeń względem rodzica jest prawomocne orzeczenie sądu, które drugi z rodziców winien szkole przedłożyć.

Dopuszczalny zakres kontaktów rodzica z dzieckiem w szkole

Jak zaś kształtuje się możliwość kontaktu na terenie szkoły dziecka z rodzicem, któremu nie ograniczono ani nie zakazano kontaktów z dzieckiem na terenie szkoły? W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na cel działalności szkoły, którym jest przede wszystkim kształcenie, opieka i wychowanie (art. 1 ustawy o systemie oświaty). Odbywanie kontaktów z dzieckiem przez rodzica na terenie szkoły, co rozprasza dziecko i kieruje jego zainteresowanie ku przeżyciom i emocjom, jakich powinno doświadczać w życiu rodzinnym, ale poza szkołą, stanowi przeszkodę w prawidłowej realizacji celów szkoły. Z tego względu sądy rodzinne, określając terminy i zakres czasowy kontaktów rodzica z dzieckiem, zawsze czynią to z poszanowaniem obowiązku szkolnego dziecka – poza godzinami nauki szkolnej. Tożsame stanowisko w przedmiocie odbywania kontaktów z dzieckiem w szkole zajęło także Ministerstwo Sprawiedliwości w piśmie skierowanym do Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania w Ministerstwie Edukacji Narodowej z dnia 25.03.2014 r., wskazując następująco: „Szkoła oraz przedszkole mają prawo odmówić ojcu kontaktu z dzieckiem poza godzinami wyznaczonymi przez sąd nawet w sytuacji posiadania przez ojca pełni władzy rodzicielskiej”.

Nie oznacza to, że rodzicowi, względem którego nie stwierdzono przeciwwskazań do osobistych kontaktów z dzieckiem, nie wolno wejść do szkoły i spotkać się z dzieckiem, aby przynieść mu zapomniany zeszyt czy kanapki albo zwolnić go z ostatniej lekcji. Z uwagi na konieczność realizacji przez dziecko obowiązku szkolnego spotkania z dzieckiem na terenie szkoły nie powinny jednak przekraczać czasu wolnego, tj. przerwy lekcyjnej. Niedopuszczalne jest zwalnianie dziecka z lekcji po to, aby z nim spędzić czas na terenie szkoły. Realizacja kontaktów z dzieckiem powinna się bowiem odbywać poza terenem szkoły, który służy tylko i wyłącznie edukacji i wychowaniu dziecka sprawowanemu przez szkołę. Z tego względu szkoła nie powinna ulegać żadnym naciskom rodzica co do umożliwienia mu kontaktów z dzieckiem na terenie szkoły, nawet jeżeli poza nią rodzic nie może zrealizować tych kontaktów z uwagi na opór drugiego z rodziców. Prawo przewiduje bowiem środki egzekucji kontaktów − na rodzica, który utrudnia drugiemu kontakty, sąd może nałożyć karę grzywny za każde uniemożliwione spotkanie z dzieckiem (art. 59 815 Kodeksu postepowania cywilnego). 

Jak reagować

W sytuacji żądań odbywania kontaktów rodzica z dzieckiem w szkole w pełni uzasadniona jest więc odmowa. Rodzica nieświadomego swych praw można pouczyć o możliwości ubiegania się o wyznaczenie mu przez sąd terminów i godzin kontaktu z dzieckiem, jeżeli drugi z rodziców uniemożliwia mu kontakty. Jeżeli zaś w sprawie zapadło orzeczenie, jednak nie odpowiada potrzebom dziecka lub rodzica, wówczas rodzic ma prawo zwrócić się do sądu z wnioskiem o zmianę kontaktów. Gdy zaś problem leży w prawidłowej realizacji prawa kontaktów (rodzic, u którego dziecko mieszka, nie szanuje ustaleń sądu), wówczas konieczna jest egzekucja kontaktów poprzez zagrożenie nałożenia kary grzywny za każdy niezrealizowany kontakt. 

Jeżeli jednak rodzic nie przyjmuje odmowy do wiadomości i sam nie podejmuje działań mających na celu poprawienie niekomfortowej dla niego sytuacji, zasadne jest poinformowanie rodzica żądającego kontaktów z dzieckiem w szkole o możliwości zawiadomienia sądu rodzinnego o zaistniałym problemie, który rodzic w sposób nieuprawniony próbuje rozwiązać za pośrednictwem szkoły. Rozwiązanie takie można podjąć, gdy między rodzicami toczy się sprawa o kontakty, sprawa rozwodowa lub o separację (wówczas najlepiej skierować pismo z informacją o sytuacji dziecka pod konkretną sygnaturę sprawy), jak i wówczas, gdy między stronami nie jest prowadzone postępowanie obejmujące ustalenie kontaktów. Zawiadomienie skierowane do sądu nie może stanowić podstawy do wszczęcia postępowania w sprawie kontaktów, ale może stać się podstawą podjęcia przez sąd z urzędu postępowania w sprawie wydania zarządzeń ograniczających w zakresie władzy rodzicielskiej, o których mowa w art. 109 k.r.o.: 

„§ 1. Jeżeli dobro dziecka jest zagrożone, sąd opiekuńczy wyda odpowiednie zarządzenia.
§ 2. Sąd opiekuńczy może w szczególności:

  1. zobowiązać rodziców oraz małoletniego do określonego postępowania, w szczególności do pracy z asystentem rodziny, realizowania innych form pracy z rodziną, skierować małoletniego do placówki wsparcia dziennego, określonych w przepisach o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej lub skierować rodziców do placówki albo specjalisty zajmujących się terapią rodzinną, poradnictwem lub świadczących rodzinie inną stosowną pomoc z jednoczesnym wskazaniem sposobu kontroli wykonania wydanych zarządzeń;
  2. określić, jakie czynności nie mogą być przez rodziców dokonywane bez zezwolenia sądu, albo poddać rodziców innym ograniczeniom, jakim podlega opiekun;
  3. poddać wykonywanie władzy rodzicielskiej stałemu nadzorowi kuratora sądowego;
  4. skierować małoletniego do organizacji lub instytucji powołanej do przygotowania zawodowego albo do innej placówki sprawującej częściową pieczę nad dziećmi;
  5. zarządzić umieszczenie małoletniego w rodzinie zastępczej, rodzinnym domu dziecka albo w instytucjonalnej pieczy zastępczej albo powierzyć tymczasowo pełnienie funkcji rodziny zastępczej małżonkom lub osobie, niespełniającym warunków dotyczących rodzin zastępczych, w zakresie niezbędnych szkoleń, określonych w przepisach o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej albo zarządzić umieszczenie małoletniego w zakładzie opiekuńczo-leczniczym, w zakładzie pielęgnacyjno-opiekuńczym lub w zakładzie rehabilitacji leczniczej”.

Być może świadomość możliwości ograniczenia władzy rodzicielskiej przyspieszy podjęcie kroków ku wszczęciu postępowania o kontakty.

Przypisy