Odpowiedzialność prawna uczniów – case study

Pod paragrafem

Odpowiedzialność prawna ucznia to zagadnienie rozciągające się nie tylko na kwestie majątkowej odpowiedzialności za szkody poczynione w mieniu innych osób, ale również odpowiedzialności za wszelkiego typu zachowania będące wynikiem agresji skierowanej na innego ucznia czy też nauczyciela.

Zniszczenie mienia

Agresja ucznia może przybrać różne formy, różne mogą być też konsekwencje, z jakimi uczeń się spotka. Przyjmijmy w pierwszej kolejności, że w wyniku kłótni między uczniami jeden z nich niszczy drugiemu drogi telefon komórkowy. 
Z treści art. 426 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r.
Kodeks cywilny wynika, że małoletni, który nie ukończył 13. roku życia, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. Zgodnie z kolei z art. 427 k.c., kto z mocy ustawy lub umowy jest zobowiązany do nadzoru nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy poczytać nie można, ten obowiązany jest do naprawienia szkody wyrządzonej przez tę osobę, chyba że uczynił zadość obowiązkowi nadzoru albo że szkoda byłaby powstała także przy starannym wykonywaniu nadzoru.

POLECAMY

Odpowiedzialność nauczyciela w sytuacji zniszczenia mienia

Przepisy te są niezwykle istotne dla nauczyciela, oznaczają bowiem, że w podanym przykładzie, gdy osobą, która zniszczyła telefon komórkowy, jest uczeń w wielu poniżej 13 lat, osobą zobowiązaną do naprawienia szkody jest sam nauczyciel. Niezależnie od tego, jaka jest praktyka w danej szkole, należy pamiętać, że nawet jeśli rodzice małoletnich dzieci pokrywają często z własnej kieszeni koszty naprawienia szkody, które ich dzieci poczyniły, to takie działanie bądź to wynika z nieznajomości przepisów przez rodziców, bądź też z dobrej woli i chęci niepogłębiania konfliktu, jaki powstał w szkole. Z formalnego punktu widzenia to jednak nauczyciel jest w takim wypadku winny błędu w nadzorze, a co za tym idzie, zobowiązany do naprawienia szkody. 

Pobicie ucznia przez ucznia

Zniszczony telefon komórkowy to jednak niewielki problem w porównaniu z przypadkiem, gdy uczeń staje się agresywny wobec innego ucznia. Jeżeli efektem kłótni między uczniami jest pobicie jednego z nich, wówczas problemy nauczyciela mogą być znacznie większe niż tylko konieczność zwrócenia kosztów z tytułu uszkodzonego telefonu lub innego urządzenia. 
Jak jednak postępować w przypadku takiego zdarzenia? W pierwszej kolejności dyżurujący nauczyciel, czy to na przerwie, czy podczas lekcji, musi starać się zrobić wszystko, aby nie doprowadzić do eskalacji konfliktu. Owo „wszystko” może jednak okazać się bardzo niewielkim oddziaływaniem, trudno bowiem oczekiwać, aby nauczycielka fizycznie broniła jednego ucznia przed drugim, wykazującym zachowania agresywne. W razie bezpośredniej agresji skierowanej wobec ucznia nauczyciel może nieraz wyłącznie ograniczyć się do werbalnego nakazu zaprzestania danych zachowań. Jeżeli dojdzie do pobicia, w pierwszej kolejności należy pomóc poszkodowanemu uczniowi, z wezwaniem karetki włącznie, jeżeli doszło do uszkodzeń ciała. W tym drugim przypadku konieczne jest także wezwanie policji, bo taki obowiązek wynika z ustawy z dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich. Ustawę tę stosuje się w zakresie:

  • zapobiegania i zwalczania demoralizacji – w stosunku do osób, które nie ukończyły 18 lat;
  • postępowania w sprawach o czyny karalne – w stosunku do osób, które dopuściły się takiego czynu po ukończeniu 13 lat, ale nie ukończyły lat 17.

Przez czyn karalny rozumiemy przestępstwo lub wykroczenie określone m.in. w art. 50a, 51, 69, 74, 76, 85, 11 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń, a więc:

  • posiadanie noża, maczety lub innego podobnie niebezpiecznego przedmioty, gdy okoliczności jego posiadania wskazują na zamiar użycia go w celu popełnienia przestępstwa;
  • zakłócanie spokoju, porządku publicznego krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem;
  • niszczenie, uszkadzanie, usuwanie znaków umiesz-
  • czonych przez organ państwowy w celu stwierdzenia tożsamości przedmiotu, zamknięcia go lub poddania rozporządzeniu władzy;
  • niezawiadomienie odpowiedniego organu lub osoby o wiadomym mu niebezpieczeństwie grożącym życiu lub zdrowiu człowieka albo mieniu w znacznych rozmiarach;
  • rzucanie kamieniami lub innymi przedmiotami w pojazd mechaniczny będący w ruchu;
  • niszczenie, uszkadzanie, usuwanie, włączanie lub wyłączanie znaku, sygnału, urządzenia ostrzegawczego;
  • kradzież rzeczy, której wartość nie przekracza 500 zł;
  • niszczenie, uszkadzanie rzeczy cudzej.

Wspomniany obowiązek zawiadomienia policji w razie wystąpienia agresji ucznia wynika z treści art. 4 ustawy, zgodnie z którym każdy, kto stwierdzi istnienie okoliczności świadczących o demoralizacji nieletniego, w szczególności naruszanie zasad współżycia społecznego, popełnienie czynu zabronionego, systematyczne uchylanie się od obowiązku szkolnego lub kształcenia zawodowego, używanie alkoholu lub innych środków w celu wprowadzenia się w stan odurzenia, uprawianie nierządu, włóczęgostwo, udział w grupach przestępczych, ma społeczny obowiązek odpowiedniego przeciwdziałania temu, a przede wszystkim zawiadomienia o tym rodziców lub opiekuna nieletniego, szkoły, sądu rodzinnego, policji lub innego właściwego organu.
Każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu czynu karalnego przez nieletniego, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym sąd rodzinny lub policję. Instytucje państwowe i organizacje społeczne, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przez nieletniego czynu karalnego ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym sąd rodzinny lub policję oraz przedsięwziąć czynności niecierpiące zwłoki, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów popełnienia czynu.
W każdym z tych przepisów pojawia się zatem obowiązek powiadomienia policji. Czy należy tak robić w każdym przypadku? Oczywiście można tu stwierdzić, że sprzeczki uczniów w szkole są czymś powszednim, a zatem nie można do każdego z takich przypadków wzywać policji. Niewątpliwie jest to racja, z tym zastrzeżeniem, że dotyczy to wyłącznie tych przypadków, gdy czyn ucznia miał charakter jednorazowy oraz nie zakończył się uszkodzeniem ciała drugiego ucznia. Jeżeli takie uszkodzenie nastąpiło, wówczas mamy do czynienia z pobiciem, a tutaj co do zasady nauczyciel czy dyrektor nie powinien oceniać już wagi danego czynu, tylko wezwać policję. W przypadku mniejszej wagi, gdy nie mamy do czynienia z przestępstwem, wystarczy zastosowanie jednej z kar przewidzianych w statucie danej szkoły; jeżeli jednak uczeń popełnił czyn będący w ocenie nauczyciela i dyrektora przestępstwem, wówczas wezwanie policji jest konieczne, a poniechanie tego obowiązku może zostać uznane za naruszenie obowiązku ochrony innych uczniów, w razie gdyby sprawca dopuścił się czynu ponownie. 

Odpowiedzialność nauczyciela za zdarzenie pobicia

Czy nauczyciel może ponieść odpowiedzialność za to, że jeden z uczniów pobił drugiego? To oczywiście zależy od tego, w jaki sposób nauczyciel zachowywał się w czasie zdarzenia. Najgorszy dla nauczyciela scenariusz to taki, gdy pomimo przewidzianego dla niego dyżuru nie stawił się na miejsce wykonywania obowiązków służbowych. Zgodnie z art. 6 pkt 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela jest on obowiązany rzetelnie realizować zadania związane z powierzonym mu stanowiskiem oraz podstawowymi funkcjami szkoły: dydaktyczną, wychowawczą i opiekuńczą, w tym zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom w czasie zajęć organizowanych przez szkołę. Zgodnie natomiast z rozporządzeniem MENiS z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach nauczyciel nie może pozostawić uczniów bez nadzoru w czasie lekcji i w czasie dyżurów międzylekcyjnych, gdy sprawuje nad uczniami pieczę. 
Za szkodę ucznia nauczyciel odpowie zatem dyscyplinarnie, ale również cywilnie, na podstawie art. 430 k.c.
Zgodnie z tą regulacją, kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Zgodnie z art. 444 k.c.
w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.
Tak więc odpowiedzialność nauczyciela skutkuje wyłącznie karą dyscyplinarną, a wina w postaci niedopełnienia obowiązków daje podstawy do żądania od nauczyciela również odszkodowania za wyrządzoną szkodę.

Agresja wobec nauczyciela

Zawód nauczyciela jest zawodem o wyjątkowym znaczeniu, podkreślonym przez ustawodawcę w akcie szczególnym w systemie prawa polskiego, regulującym kwestie związane z wykonywaniem tego zawodu, czyli w ustawie Karta Nauczyciela. Akt ten zawiera rozwiązania właściwe tylko dla tej grupy zawodowej, niejednokrotnie korzystniejsze niż regulacje prawa pracy obowiązujące ogół pracowników i zawarte w ustawie Kodeks pracy. Odrębność uregulowań zawartych w Karcie Nauczyciela powoduje, iż akt ten zaliczamy do grupy tzw. pragmatyk służbowych, podobnie jak pragmatyki obejmujące swoim zastosowaniem pracowników samorządowych czy pracowników i urzędników służby cywilnej. Rola nauczycielskiego zawodu została podkreślona już w preambule do Karty Nauczyciela, gdzie ustawodawca wprost stanowi o szczególnej randze społecznej zawodu nauczyciela oraz doniosłej roli oświaty i wychowania w Rzeczypospolitej Polskiej. 
Szczególna rola nauczycielskiego zawodu została podkreślona również w art. 63 Karty Nauczyciela, zgodnie z którym nauczyciel, podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych na zasadach określonych w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny. Konsekwencją przyznania nauczycielowi ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych jest fakt, iż zachowania agresywne ucznia czy też wulgarne wobec nauczyciela wypełniają znamiona przestępstw opisanych w rozdziale XXIX Kodeksu karnego. W szczególności należy tu przytoczyć regulację zawartą w art. 226 § 1 k.k., zgodnie z którym, kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Przestępstwo to nie jest jedynym, jakie można popełnić bez stosowania fizycznej przemocy. Warto tu wspomnieć jeszcze np. o art. 224 § 1, penalizującym wywieranie wpływu na nauczyciela groźbą bezprawną – osoba je popełniająca podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. 
Przywołać tu również należy ogólną zasadę wynikającą z art. 63 ust. 2 KN, zgodnie z którą organ prowadzący szkołę i dyrektor szkoły są obowiązani z urzędu występować w obronie nauczyciela, gdy ustalone dla nauczyciela uprawnienia zostaną naruszone. 

Odpowiedzialność dyrektora

W przypadku fizycznej agresji skierowanej wobec nauczyciela w pierwszej kolejności to dyrektor szkoły powinien zastosować się do wymogów tej regulacji, czyli wezwać policję czy też zawiadomić o popełnieniu przestępstwa, jeżeli do czynu doszło jakiś czas temu, a został on ujawniony nie od razu, ale np. w wyniku skargi nauczyciela po kilku dniach, potwierdzonej zapisem monitoringu. Nauczyciel może się również zwrócić z wnioskiem o wyegzekwowanie swoich praw do organu prowadzącego, na którym również spoczywa obowiązek występowania w obronie nauczyciela. Pamiętać jednak należy o tym, że zawsze pierwszym podmiotem obowiązanym do wykonywania tej ochrony jest dyrektor i dopiero w przypadku, gdy nie wywiąże się ze swoich obowiązków, reaguje organ prowadzący. 

Wartość dowodowa monitoringu

Wspomniano tu o monitoringu, natomiast należy zauważyć, że jako metoda udowodnienia agresji ucznia to narzędzie jest stosunkowo ograniczone. Zgodnie bowiem z art. 108a ust. 3 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe monitoring nie obejmuje pomieszczeń, w których odbywają się zajęcia dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze, pomieszczeń, w których uczniom udzielana jest pomoc psychologiczno-pedagogiczna, pomieszczeń przeznaczonych do odpoczynku i rekreacji pracowników, pomieszczeń sanitarnohigienicznych, gabinetu profilaktyki zdrowotnej, szatni i przebieralni, chyba że stosowanie monitoringu w tych pomieszczeniach jest niezbędne ze względu na istniejące zagrożenie dla realizacji celu określonego w ust. 1 (ochrona mienia i zagwarantowanie bezpieczeństwa) i nie naruszy to godności oraz innych dóbr osobistych uczniów, pracowników i innych osób, w szczególności zostaną zastosowane techniki uniemożliwiające rozpoznanie przebywających w tych pomieszczeniach osób.
Innymi słowy, w szkole jest całkiem spora liczba pomieszczeń, które nie będą objęte monitoringiem. Co więcej, charakter monitoringu powoduje, że nie nadaje się on zasadniczo do rejestrowania ataków słownych ucznia na pedagogów lub innych uczniów. Wynika to z faktu, że monitoring obejmuje wyłącznie środki techniczne umożliwiające rejestrację obrazu, ale już nie dźwięku. Nie może zatem stanowić dowodu używania przez ucznia sformułowań uznanych za obelżywe. 
Oczywiście zachodzi pytanie, czy nauczyciel może potajemnie nagrywać ucznia, który takich sformułowań już używał, a więc istnieje prawdopodobieństwo, że postąpi tak znowu. Nagranie słownej agresji wobec nauczyciela lub też zachowania wulgarnego niewątpliwie stanowi odzwierciedlenie zachowania ucznia łatwe do odtworzenia dla osób trzecich, należy je jednak rozpatrywać w kontekście regulacji art. 267 k.k. Zgodnie bowiem z § 1 tego przepisu, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Zgodnie z kolei z § 3
tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem. Przepis ten chroni tajemnicę komunikowania się i związane z nią prawo do prywatności, lecz aby odpowiadać za jego naruszenie, należy wejść w sposób opisany w tej regulacji w posiadanie informacji nieprzeznaczonej dla nauczyciela – w praktyce nie sposób uznać, że informacje takie mogą być w posiadaniu ucznia i wykorzystywane w trakcie lekcji czy przerw w zajęciach, należy jednak pamiętać, iż nagrywanie może zostać uznane za naruszenie konstytucyjnie zagwarantowanego prawa do prywatności oraz tajemnicy rozmowy. 
Oczywiście regulacje te nie zakazują wprost nagrywania zachowań ucznia, wskazują jednak wyraźnie, iż nagranie dokonane przez nauczyciela nie jest akceptowaną metodą utrwalania informacji na temat zachowań ucznia.
Jak zatem postąpić? Wydaje się, że pewnym sposobem udowodnienia faktu wystąpienia agresji czy też znieważenia nauczyciela jest obecność świadków owego zdarzenia. Zauważyć jednak należy, że brak takich świadków nie wyklucza możliwości pociągnięcia ucznia do odpowiedzialności, lecz może ewentualne postępowanie utrudnić.

Podstawa prawna

  • Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 1145 z późn. zm.)    
  • Ustawa z dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 969)    
  • Ustawa z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 821 z późn. zm.)    
  • Ustawa z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 2215)    
  • Rozporządzenie MENiS z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach (Dz. U. z 2003 r. Nr 6, poz. 69 z późn. zm.)    
  • Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 1950 z późn. zm.)    
  • Ustawa z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 1148 z późn. zm.)

Przypisy